Pokaż wiadomości
|
Strony: 1 ... 7 8 [9]
|
121
|
Kredyty / Kredyty mieszkaniowe / Odp: Klika żelaznych wskazowek dla biorących kredyt.
|
: Października 24-10-2007, 07:39:56
|
Proszę na tym wątku i innych o doradzanie klientom a nie o kłótnie.
Kruchy, to nie żadna kłotnia, tylko właściwe przekazywanie informacji dla potencjalnych klientów kredytowych. W końcu tytuł tego wątku to "Kilka Zelaznych wskazówek dla biorących kredyt". Ja te wskazówki staram sie przekazac w sposób uczciwy, a nie jak powyzej inni - sprzedawać fantazję. Jeśli tego nie odróżniasz - trudno. Masz do tego prawo. Pozdrawiam
|
|
|
122
|
Kredyty / Kredyty mieszkaniowe / Odp: Klika żelaznych wskazowek dla biorących kredyt.
|
: Września 27-09-2007, 11:07:54
|
Do grupa_konkret: Wszystko to co Pani napisała to prawda z która zgodzic sie nie mogę. Dlaczego? Ano.......
1. Brokerem ma prawo nazywać sie osoba, która na to posiada specjalne dokumenty o wnosi odpowiedni wkład finansowy na ubezpieczenie sie od odpowiedzialnosci finansowej za błednie podjete decyzje. Niestety, nazwy tej czesto uzywaja zwykli posrednicy finansowi majacy podpisane umowy z wieloma Bankami. I choc podpisanie takich umow wiaze sie z mozliwoscia zaprezentowanie zróznicowanej oferty kredytowej klientowi, to nazywanie sie brokerem jest zwykłym naduzeciem i bezprawiem. 2. Klient przychodzac do okreslonego banku jest całkowicie swiadomy, ze w miejscu tym zapozna sie z ofertą tegoz banku, a nie innego. 3. Zaden posrednik finansowy, czy jak Pani woli - kredytowy nie posiada innej oferty kredytowej danego banku, niz w chwili obecnej w tymze banku obowiazującej Innymi słowy, nie moze obiecać klientowi od odejscia od wymaganych przez bank warunków, jesli takowe bank wymaga i sa one zapisane w umowie kredytowej. 4. Umowa podpisana z pośrednikiem przez bank nie zawiera żadnych promocji innych, niz te które bank w danej chwili proponuje swoim klientom - równiez i tym przychodzącym bezposrednio do oddziałow bankowych. 5. Zaden posrednik finansowy nie moze dac klientowi 0% prowizji, jesli z założenia bank zawsze taka prowizje pobiera. Jedyne co, moze róznic sie ona wysokościa i to na pewno z korzyscia dla osób korzystających z kredytu bezposrednio w banku. 6. Zaden bank nie stosuje sztywnych marzy czy prowizji dla wszystkich, a sa one zawsze zapisane jako "widełki" i ustalane bezpośrednio dla każdego klienta uwzgledniajac chociazby wysokosc wkładu własnego czy wysokośc kredytu. Czesto bezposrednie negocjacje klienta powoduja obnizenie tych wskaźników znacznie ponizej tabel wzorcowych, co wcale nie jest naganne i nieuczciwe w stosunku do umów podpisanych z posrednikami. Żadna bowiem instytucja finansowa nie jest 'matką miłosierdzia" i nie oddaje swoich produktów za darmo. Jesli sprzedaje swój produkt bezposrednio klientowi, moze sprzedac go taniej, bo nie ponosi z tego tytułu zadnych dodatkowych kosztów - czytaj: prowizji dla posrednika. Zreszta taka zasada obowiązuje w całym handlu - od sprzedazy zapałek po kredyty - im krótsza droga produktu od producenta do nabywcy, tym mniejsze narzuty, co w efekcie czyni produkt tańszym. Nie jest to nic nowego, a zwykłe prawa ekonomii. Dlatego tez kazdy posrednik wie, ze bank zapewnia sobie jakieś minimum, które chce mieć w marzy, czy prowizji. pośrednik chcac zarobić musi ten towar sprzedac powyzej tego minimum, aby osiagnąc swoj zysk. 7. Bank nie "kroi" klientów bardziej niż pośrednik. Jesli jest 0% prowizji, ale klient musi ponieśc dodatkowe opłaty w postaci trzystu róznych dodatkowych ubezpieczeń - chocby na zycie, czy od utraty pracy - to czymze innym sa te dodatkowe opłaty, jak nie ukrytą prowizja, które podnoszą miesieczną rate kredytu. Przy takich manipulacjach moze sie okazać i czesto tak jest - tańszym w efekcie końcowym jest kredyt, gdzie klient płaci prowicje oficjalnie, niz ten w którym prowizja teoretycznie jest 0. I moim zadaniem jest zwrócic uwage na wszystkie niuancje w umowach konkurencji i w sposob przjrzysty i jasny przedstawic to klientowi. 8. Posrednik finasowy - jesli nawet skloni klienta do zlozenia ofert w kilku róznych bankach, to po otrzymaniu wstepnych decyzji kredytowych pozytywnych i tak przekona klienta do tej oferty, gdzie jego umowa opiewa na najwyzsza prowizję. no chyba ze tylko z jednego banku bedzie decyzja pozytywna, to wtedy nie ma wyboru. 9. bank nie tylko zarabia na marzy. Sa jeszcze inne źródła zarobku, szczególnie dla kredytów wyrazonych w walucie.
Mając to wszystko na uwadze - to juz tylko klient musi podjac decyzje, czy chce poswiecic wiecej swojego czasu, aby przejsc sie po kilku bankach i poznac ich oferte, co w efekcie uczyni jego kredyt tańszym, czy tez woli oprzec sie na poradach doradcy i za to zaplacic drozej za swoje wymarzone M-3.
Serdecznie pozdrawiam
|
|
|
124
|
Kredyty / Kredyty mieszkaniowe / Odp: Jaki kredyt?
|
: Września 19-09-2007, 02:49:21
|
Do Olo. Nie jest to tajemnicą. W podpisie masz do mnie adres mailowy słuzbowy, z którego wynika iż jest to Deutsche Bank. Jesli chcesz podyskutować - zapraszam do dyskusji.
|
|
|
125
|
Kredyty / Kredyty mieszkaniowe / Odp: Klika żelaznych wskazowek dla biorących kredyt.
|
: Września 10-09-2007, 07:59:20
|
Cztam tu porady w stylu - idź do Expandera, Open itd, itd. Oczywiscie - kto chce płacic więcej niech tam idzie. Niewatpliwie, plus takiej decyzji to wiele banków w jednym miejscu. Ale druga prawda jest taka - tam gdzie klient płaci prowizje jest ona zdecydowanie wyższa niz bezposrednio w Banku. W końcu to posrednik, który musi na czyms zarobic. Z drugiej strony jest Bank, który tez na tym musi zarobić. Wiem co mówię. Jestem doradca ds produktów bankowych w Deutsche Banku i wielokrotnie "obrabiałam" dokumenty klientów z Expandera. Prawda jest taka - Expander dostaje okreslona wysokość prowizji za klienta, ale klient musi zapłacic min. 2 % prowizji. Inaczej - jesli klient takowej prowizji nie chce zapłacic bank musi miec zgodę Expandera na obniżenie płaconej przez klienta prowizji, bo doradca Expandera dostaje wówczas mniejsze wynagrodzenie. Doradca z Deutsche Banku ma ograniczone możliwości negocjacji prowizji dla klienta tylko i wyłacznie dlatego, że klient trafił do nas z Expandera. Jeśli chodzi o marżę - Expander cos tam klientowi obiecuje, ale tak naprawde negocjacja jej wysokości nastepuje na szczeblu doradca banku- klient - centrala, a faktyczna jej wysokość goowno obchodzi doradców Expandera. Oni tych warunków nigdy nie negocjuja, bo nie od marży maja płacone wynagrodzenia, tylko od sciagnietej od klienta prowizji. Dla porównanie - klient przychodzacy bezpośrednio do DB może zapłacic i o,6-0,7% prowizji, zgłoszony przez expandera płaci 2%. Expander tak naprawdę porównuje warunki dopiero wówczas kiedy klient otrzyma pozytywna decyzje kredytowa z kilku banków. Do niedawna w rankingach doradców Expandera Deutsche Bank był wymieniany jako najlepszy Bank dla kredytów w CHF. Od czerwca - kiedy Bank obnizył wynagrodzenie dla Expandera i obnizył wysokośc prowizji dla klienta, klienci zgłaszający sie do Expandera nie dostaja ofert naszego banku i są informowani o oszustwach /wymyslonych/ jakie robimy. Te same informacje przekazywane są nt Nordei i Fortisa. Też pewnie zmienili z nimi umowe o posrednictwo. Teraz Expander najczesiej poleca Ge Money jako najlepszy bank kredytowy, nie informujac klienta o kruczkach umowy. Jak sami widzicie - posrednicy proponuja banki gdzie ich umowy jako posrednika są najkorzystniejsze finansowo.
Teraz tylko zainteresowany kredytem powinien podjac decyzję, czy woli przejść sie bezposrednio po kilku bankach i zapoznac się z ich oferta czy od razu trafić do posrednika, mieć więcej ofert od razu i zapłacic więcej. Dotyczy to absolutnie wszystkich dużych posredników. Banki nie są instytucja charytatywną i nie oddaja kredytów za darmo, a pośrednik też z czegos musi żyć..... Wybór nalezy do zainteresowanych.................... Pozdrawiam
|
|
|
127
|
Kredyty / Kredyty mieszkaniowe / Odp: kredyt mieszkaniowy a praca w Anglii
|
: Lipca 13-07-2007, 10:52:24
|
Banki sie nie gubia. Rozsadnie liczą. Nie sztuka dać kredyt. Sztuką jest później go spłacić. To co zostaje po spłacie raty i wszystkich innych kosztach powinno jeszcze starczyć na życie, bo jak zabraknie na chleb, to kredytu na pewno spłacać sie nie będzie. A dombank.... no cóz. Łatwo daje kredycik, ale i oprocentowanie nieliche. Coś za coś
|
|
|
129
|
Kredyty / Kredyty mieszkaniowe / Odp: ?????? Czy warto przewalutować kredyt w CHF na PLN ??????
|
: Lipca 11-07-2007, 11:23:04
|
Wbrew pozorom brakuje najważniejszego. Oprocentowanie podane przez Ciebie jaka wysokośc marzy zawiera. O ile sie orientuje - choć moge tu sie mylić - BPH opira się na 6M Liborze. Moim zdaniem - zamiast przewalutowywać kredyt powinienes najpierw wystąpić z wnioskiem do Banku o obnizke marży. Raty wówczas bedziesz miał jeszcze mniejsze. Przy dzisiejszym Liborze oprocentowanie jakie mozna otrzymac od banków to swobodnie w granicach 3,50%-3,70%. Jesli masz problemy z obnizka marzy - proszę o kontakt: joanna.domostowicz@db.com mobile: 0-510-001-779
|
|
|
130
|
Kredyty / Kredyty mieszkaniowe / Odp: kredyt mieszkaniowy a praca w Anglii
|
: Lipca 11-07-2007, 11:03:44
|
Nic nie piszesz o wysokości kredytu, bo jednak - wbrew temu co pisza inni - 500-600 funtów dochodu miesiecznie to raczej kiepski dochód dla banków. Wiel banków weźmie pod uwage to, ze mieszkasz poza granicami kraju o policzy Ci angielskie koszty utrzymania /by the way - ile funtów płacisz tygodniowo za wynajecie mieszkania - myślę, że jesli jest to Londyn to min. 60-70/. Ponadto, banki poproszą o BIK angielski, jak również payslipsy, potwierdzenie o rozliczeniach podatkowych, umowę o pracę - i wiele innych rzeczy, które - w większości vbanków będziesz musiał tłumaczyć na jezyk polski u tłumacza przysięgłego. Przy tych dochodach - w moim banku z całą pewnoscia nie dostałbys kredytu, bo same koszty utrzymania sa wyższe niz Twoje dochody. Sorry.
|
|
|
|
|