Astor jakoś przeoczyłem tego posta...

Jeżeli chodzi o negocjacje w zakresie kursu walut to przedstawione przykład kredytów nie były standardowe we wszystkich przypadkach.
Przytoczyłem je po to aby unaocznić mozliwości jakie mają klienci.

Ponad 95% kredytobiorców nie zdaje sobie sprawy, że w banku można negocjować warunki kredytu!!!
I to od samego początku: prowizje, marże, opłaty okołokredytowe czy właśnie kurs waluty

Masz racje jeśli chodzi o mBank czy Multibank, tam w zakresie negocjacji kursu waluty nie ma co nawet z dyrektorem rozmawiać bo i tak nic się nie wskóra.

Jest jeszcze z 50 banków które udzielają kredyty ich nie wymieniałem ale trzeba pamietać o tym że zawsze trzeba dbać o swój portwel i starać się negocjować w banku.

Ta część dotyczy tych osób które maja nadmiar gotówki - lokaty też można negocjować!!!!

Jak mnie pamięć nie myli, raty w Media Markt obsługuje Lukas Bank.

Piotr.... napisałeś że na szczęście są takie banki jak m-bank gdzie prowadzenie konta jest bezpłatne...

To fakt... ale weź w m-banku kredyt hipoteczny ba jak Ci sie uda to nawet bez prowizji (jak jest promocja) tylko tak naprawde zapłacisz przy kredycie 200 tyś prowizji około kredytowych z 4-5 tys. Jak? Koszty ubezpieczenia na życie... i co z tego że masz polise w innym towarzystwie ubezpieczeniowym i chcesz zrobić cesja na bank. Powiedzą NIE musi być nasza polisa!

Tak, że te tanie banki nie zawsze są tanie.

Trzeba naprawde pytać się o wszystko nawet o tak oczywiste rzeczy jak np. czy białe jest w tym banku białe czy może już kremowe.
Lepiej pytać niż być niemile zaskoczonym... a jak się czyta różne fora to widać jak ludzię padają ofiarą braku informacji...

Najlepiej złożyć wniosek kredytowy w banku.
Najszybciej się przekonasz co jest grane i czy kredyt dostaniesz jeśli nie to z jakiego powodu.

Czas oczekiwania na kredyt hipoteczny, zależy od zdolności kredytowej i wiarygodności kredytobiorcy.
Są zawody które w ocenie banku dają dużo wyższą gwarancje spłacenia kredytu np:
- lekarze
- prawnicy

Dla nich kredyty dostepne są praktycznie od ręki... 2-3 dni i jest decyzja.

Generalnie jest potrzebna umowa na czas nie określony ale....

Kredyt hipoteczny możesz tez otrzymac jeżeli masz umowe na czas określony np na 5 czy 10 lat, zależy to od banku, czasem również od zawodu jaki wykonujesz.
Ważnej jest czy kredyt bieże jedna osoba czy małżeństwo.
Jak widzisz nie da sie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo jest wiele czynników.
Niektóre banki akceptuja tylko umowe na czas nieokreślony ale i takie banki mozna przekonać.
Najlepiej udac się do banku i zapytać. Jeśli osoba obsługująca powie, że trzeba mieć umowe na czas nieokreślony (tu ma na myśli standardiwe procedury) warto zapytać czy nie ma szans żeby otrzymać kredyt przy umowie na czas określony.
Kto pyta ten otrzymuje odpowiedzi, kto jest dociekliwy dostaje to co chce ;-)

Zbyt mało informacji, ale....

myśle, że na 99% będzie problem z bankiem... przynajmniej z 2 powodów:

1 - hipoteka na obiekcie
2 - nie jasna sytuacja prawna - to ma dalej związek z hipoteką

Banki jak ognia unikaja tematów nie jesnych, skomplikowanych czy chociażby w najmniejszym stopniu wątpliwych.

Kredyt hipoteczny dla banku musi być pewna inwestycją. Jeżeli tak nie jest nie dostaniesz kasy.

Co to znaczy pewna inwestycja? To kredyt na którym bank nie straci, bo ma wpis na hipoteke. Przestajesz spłacać kredyt - 3 wezwania i mieszkanie idzie na licytacje. Bank sprzedaje mieszkanie i jeszcze na tym zarabia (przy szalonym wzroście cen - to zarabia całkiem nieźle).

Skoro jak piszesz, wpis hipoteczny będzie wykreślony dopiero za rok to szansa na kredyt moim zdaniem jest dopiero po wykreśleniu hipoteki.
Możesz jednak porozmawiać w banku i zasięgnąć dokładnych informacji.

Pozdrawiam

Banki i ich tajemnice... oraz klientów którzy płacą coraz wyższe prowizje!

Witaj,

Napisz coś wiecej na ten temat... dlaczego nie możesz rozwiązać umowy?

Nie bardzo rozumiem... podaj wiecej szczegułów, może uzyskasz tutaj jakąś podpowiedz.

Pozdrawiam

Odpowiedz na swoje pytanie znajdziesz w umowie kredytowej, którą podpisałeś.

Wiec warto poświęcić pare minut na jej przeczytanie....

Witam,

Kredyty gotówkowe zaczynaja sie od oprocentowania 10-14% a nawet mozna spotkac 19%

Kredyty samochodowe bywaja tansze.
Na tej stronie mozesz zapoznac się z przykładową ofertą http://samochodowe.kredycik.pl/bank.php?bank=Santander%20Consumer

Trzeba pewnie jeszcze doliczyć prowizje za udzielenie kredytu... przeczytaj dokładnie opis.

Pozdrawiam

Jaki to ma być kredyt?
- inwestycyjny
- obrotowy

Napisz coś więcej. Trudno jest doradzać jak się nie wie o czym mowa.

Niestety nie podniose Cię na duchu...

Na kredyt mieszkaniowy raczej nie ma co liczyć, no chyba że na jakies 30-50% wartości nieruchomości.

Ale głowa do góry... warto się rozejżeć za lepsza (lepiej płatną) pracą.

Pamiętaj kto nie szuka... ten nie znajdzie.

Tym filozoficznym akcentem zakończe posta.

Postaraj sie zrozumiec analityków. Mają procedury, wytyczne. Jeżeli coś odbiega od standardów to potrzeba na formalności wiecej czasu.

Nie chce tu nikogo usprawiedliwiać, ale banki są zasypywane wnioskami kredytowymi. Analityków niestety nie przybywa w takim tempie jak wniosków.

Należy pamietać, że ubezpieczenie od ryzyka utraty pracy nie dotyczy (ma szereg wyłączeń) np. nie możesz sam się zwolnić - jak to zrobisz to sorry sam spłacasz kredyt,
Różnie są definicje poważnego zachorowania,
Czasowa niezdolność do pracy to zazwyczaj okres ponad 6 miesiecy.

Dlatego należy dokładnie zapoznać się z warunkami ubezpieczenia a szczególnie z wyłączeniami!!!

Hmmm 100 tys. to może być problem przy takich zarobkach.
Może spodziewasz sie jakiejś podwyżki na 1800-1900

Proponuje złożyc wniosek w kilku bankach.

Ps. Wynajmujesz obecnie jakies lokum? Pytam bo jak masz umowe wynajmu, to czasem można ją rownież przedstawić w banku. Chodzi o to, że placisz regulrnie czynsz za wynajem. Zazwyczaj jest on 2 razy wiekszy od raty kredytu. Ale to zależy juz od banku czy weźmie taką okoliczność na twoją kozyść. Może twój pracodawca udziela kredytów pracowniczych - warto zapytać.

Ja bym składał wnioski... przecież Cie nie zastrzelą a nóż widelec...