kredyt hipoteczny a spadający kurs franka

[Barteczek]

Tak czy inaczej znajdziesz pewnie wiele banków oferujących darmowe przewalutowanie. Czasem się to opłaca, daje np. możliwość wcześniejszej spłaty itp. Ale jak wyżej, wiąże się to ze stratą na różnicy kursu...  Coś za coś

[aurora]

czytalam ostatnio ciekawy artukul o roznicach miedzy kredytami zaciaganymi w zlotowkach i we frankach oraz najnowszy ranking bankow i okazuje sie,ze przy zaciaganiu kredytow w walucie obcej mozna uzyskac wyzsza kwote niz w rodzimej walucie, chociaz w ostatnim czasie sa zaciagne kredyty glownie z pln...

[Barteczek]

Jak już pisałem gdzieś wcześniej i pewnie  nie tylko ja. Jest to związane z tym, że np kurs CHF długo spadał teraz nieznacznie wzrasta, stad tez obawa by się nie naciąć..

[mitek]

W środowym wydaniu Gazety Wyborczej ukazał się ciekawy artykuł eksperta z firmy Expander, w którym jest porównanie ofert kredytów hipotecznych wszystkich banków, więc jeśli ktoś jest zainteresowany tą tematyką to polecam przeczytać.

[marcing]

No dobrze prosze Panstwa, ale czy TERAZ warto brac kredyt w CHF?
Slysze rozne opinie - ze zlotowka raczej wciagu 4 lat na pewno bedzie sie umacniac (EURO 2012). Inni z kolei mowia, ze jednak CHF jest najnizej od iluś tam lat i odbije sie do gory. Kogo sluchac? Zaznaczam, ze o zwiekszeniu ceny CHF slysze w zasadzie tylko od Pani w banku, gdzie staram sie o kredyt. Reszta doradcow jednak wybralaby CHF-y
pzdr

[kasiulek]

No dobrze prosze Panstwa, ale czy TERAZ warto brac kredyt w CHF?
Slysze rozne opinie - ze zlotowka raczej wciagu 4 lat na pewno bedzie sie umacniac (EURO 2012). Inni z kolei mowia, ze jednak CHF jest najnizej od iluś tam lat i odbije sie do gory. Kogo sluchac? Zaznaczam, ze o zwiekszeniu ceny CHF slysze w zasadzie tylko od Pani w banku, gdzie staram sie o kredyt. Reszta doradcow jednak wybralaby CHF-y
pzdr

ja bym brala jednak w CHF - jesli to kredyt hipoteczny to i tak przez te "pare lat" nie unikniesz wachan kursu franka

[grupa_konkret]

wszystko zależy od kwoty kredytu i oczekiwań klienta --> przy kwotach rzędu do 100-120 tysięcy z reguły odradzam franki (różnica w racie nie zawsze niweluje ryzyko wzrostu kursu franka do złotówki i ryzyko zmiany stopy LIBOR), ale w zamian proponuję kredyt złotowy z niższą marżą ... natomiast przy wyższych kwotach nadal optuję za frankiem, ponieważ różnica w wysokości spłacanej raty jest juz odczuwalna dla portfela klienta

oczywiście sytuacja, z którą mamy teraz do czynienia jest dość jasna jeśli chodzi o kredyty, które zostały zaciągnięte juz jakiś czas temu - dzięki zabiegowi refinansowania można sobie w tej chwili dość znacząco obniżyć zadłużenie z tytułu kapitału (oczywiście mam to sens, gdy refinansujemy kredyt i zostajemy przy złotówkach)

z punktu widzenia ekonomii teraz opłaca się spłacać kredyty zaciągnięte we frankach, ale nie brać ... z punktu zaś widzenia klienta to kwestia oczekiwań, rata nadal jest niższa niż przy złotówkach ...

[kasiulek]

z punktu widzenia ekonomii teraz opłaca się spłacać kredyty zaciągnięte we frankach, ale nie brać ... z punktu zaś widzenia klienta to kwestia oczekiwań, rata nadal jest niższa niż przy złotówkach ...

dokladnie, to najodpowiedniejsza odpowiedz a przy kredytach mieszkaniowych kwoty sa dos wysokie wiec tak jak juz pisalam wczesniej, frank jest nadal dobrym wyborem

[marcing]

Witam ponownie. Kwota kredytu ktora chcialbym wziasc wynosi 160tys. Przewyzsza wiec granice zaproponowana przez grupe_konkret. Wydaje sie wiec, ze w najblizszym okresie na pewno rata bedzie nizsza, przy pewnym ryzyku kursowym.

Teraz mam pytanie - czy owe ryzyko podwyzszenia rat jest duze? Da sie to jakos sprognozowac, obliczyc?

pzdr

[aurora]

slyszalam tez,ze jesli ma sie zamiar wczesniej splacic kredyt np w ciagu 10lat od zaciagniecia kredytu to lepiej wziasc go w zlotowkach, a nie we frankach...czy to prawda??
czytalam tez,ze nawet jesli kurs franka wzrosnie to i tak nie bedzie to znaczna zwyzka kursu....

[kasiulek]

Teraz mam pytanie - czy owe ryzyko podwyzszenia rat jest duze? Da sie to jakos sprognozowac, obliczyc?

wiesz, prognozy maja to do siebie ze moga sie nie sprawdzic - pewnych rzeczy nie da sie przewidziec, niemniej jednak biorac pod uwage to co teraz sie dzieje i co prognozuja analitycy to wzrost moze niedlugo nastapic ale nie bedzie zbyt wysoki

[aurora]

a co w przypadku wczesniejszej splaty kredytu??lepiej wtedy miec zaciagniety kredyt  w pln czy we frankach??ma to jakies znaczenie??i co z pozostalymi walutami obcymi:dolarami i euro??

[marcing]

Podpisalem umowe na kredyt w CHF. Wyplacaja mi w transzach. To jezeli kurs podskoczy do gory, to przypuszczam, ze w kolejnych traszach moge dostac wiecej zlotowek za te sama ilosc CHF-ow?

[Barteczek]

Ciekaw jestem czy doradcy kredytowi mogli by Ci w tej sprawie doradzić?? Czy też są doradcami tylko do chwili podpisania umowy, a po tem bujaj się sam... Nie chcę być złośliwy, tylko pytam...

[Aska]

do marcing:
Tak, jeśli kurs podskoczy do góry, to dostaniesz więcej złotówek, ale w moim byłym banku dotyczyło to tylko transzy ostatniej - tzw. wyrównawczej. Na wszystkie wcześniejsze kurs franka nie miał wpływu na wartość transzy w złotówkach - szła zawsze taka ilość złotówek, jaka wynikała z umowy. Kurs franka w tym momencie miał tylko wpływ na to, czy na dana wartość wyrażoną w złotówkach z przydzielonej ilośći  franków na kredyt - pobierano ich mniej /kurs poszedł w góre w stosunku do tego jaki był zapisany w umowie/ lub pobrano ich więcej / analogicznie - kurs spadł/.
Ostatecznie ile zarobiłeś czy straciłeś na kredycie we frankach widać było przy wypłacie ostatniej transzy.

Do Barteczek:

Doradcy /prawdziwi/ nie powinni byc tylko doradcami w trakcie podpisywania umowy.
Natomiast rozumiem - chyba dobrze , ze prośba o porade dotyczy zapytania aurory, czyż tak?
Jesli chodzi o spłate wcześniejszą kredytu to teoretycznie kredyt zaciągniety w walucie może być mniejszy do spłaty niz ten sam zaciagniety w PLN. A dlatego, ze poza ryzykiem zmiany stopy oprocentowanie tu wystepuje jeszcze zmiana kursu franka do żlotówki.  Wszyscy ci, którzy zaciągnęli kredyt przykładowo w ubiegłym roku, gdyby teraz chcieli spłacic kredyt - spłaca go zdecydowanie mniej niż ci co chcieliby spłacać ten sam kredyt wyrażony w złotówkach. Z tej prostej przyczyny, ze od ubiegłego roku bardzo mocno potaniał frank, a tym samym kredyt w przeliczeniu na złotówki jest niższy, bo sam spłacił sie kapitał właśnie przez potanienie franka. Oczywiście należałoby wziać do tego pod uwagę czy w banku, w którym zaciągnieto kredyt mozna go w tak krótkim czasie spłacić bez ponoszenia oplat,. Jeśli nie - trzeba wszystko przeliczyć.
Należy jednak pamietać, ze może byc dokładnie odwrotnie.

Jeśli chodzi o mnie - ja w dalszym ciagu uważam, ze kredyt we frankach jest tańszy. Podwyżka stóp procentowych nie została zakończona, wiec kredyt w PLN  ciagle drozeje i róznica w wysokosci raty m-cznej jest w dalszym ciagu na korzysc franka.
Ponadto - jesli wejdziemy do strefy euro mamy z glowy przewalutowywanie kredytu frankowego, natomiast wszystko to co w PLN pójdzie do przewalutowywania - według mnie po jakimś sztywnym kursie, ktorego nikt nie zna. Doswiadczenia jednak wczesniejszych przewalutowań po kursach sztywnych pokazały, ze jednak ludzie dostali po tyłkach. Mam na mysli nie tylko Polaków