Tak. A na dodatek musisz zrobic cesje z polisy na bank.

Wspolny zawsze mozna, ale intercyza pozwala wziac kredyt tylko jednemu z malzonkow. Skoro chcesz brac kredyt z malzonkiem to po co mowic o intercyzie??

Pierwsze slysze. Grupa BRE nie ma nic wspolnego z Open Finance. Open nalezy do Getin Holding, a do BRE powstajace wlasnie emFinance.

Na dzien dzisiejszy tak, ale nigdy nie wiadomo co bedzie jutro. Od 01.07. na pewno nie wejda ograniczenia co do wysokosci, tylko zmieni sie sposob obliczania zdolnosci kredytowej. Co bedzie np.: od wrzesnia badz stycznia, tego nie wiadomo.

Maja baze klientow. Wszyscy klienci sa zapisani w systemie firmy. Musialbys isc do innego oddzialu i nie przejmowac sie tym, ze doradcy sie pokloca:)) w ramach jednego oddzialu byloby to troche niezreczne.

Wez kwote kredytu, ktora chcesz otrzymac w zlotowkach. Podziel ja przez kurs KUPNA franka. Otrzymasz kwote kredytu wyrazona w CHF. Nastepnie te kwote pomnoz przez kurs SPRZEDAZY franka. Otrzymasz kwote kredytu z uwzglednieniem spreadu. Zobaczysz jaka jest roznica.

Sorry, ale napisalas cos takiego:
Skoro kredyt chcesz wziac de facto tylko na czesc nowego mieszkania, to czy masz gotowke na roznice pomiedzy kwota kredytu a cena zakupu? Skad wezmiesz reszte srodkow? Poza tym dlaczego nie chcesz sie zabezpieczac na nowym mieszkaniu? Jest kilka argumentow za: jest wiecej warte, wiec LTV bedzie nizsze a co za tym idzie kredyt moze byc tanszy, a co za tym idzie mozesz miec wieksza zdolnosc. Po drugie jak sprzedasz mniejsze mieszkanie, to mozesz splacic taka kwote kredytu jaka Ci sie zywnie spodoba a nie calosc. Bo jesli sie zabezpieczysz na mniejszym i je sprzedasz, to cala kasa pojdzie na splate kredytu.

Najprosciej mowiac: nie wszystkie wymagaja, a te co wymagaja to w roznej wysokosci i na dodatek oddaja tez roznie. Niektore po wpisie hipoteki a niektore dopiero po splacie kredytu.

Skoro nowe jest drozsze, to nie dostaniesz 100% kredytu, bo po prostu nie bedziesz miala wystarczajacego zabezpieczenia i tu wlasnie mi cos nie gralo. Po drugie jesli sprzedasz mieszkanie z hipoteka, to pieniadze pojda na splate tego kredytu w calosci a nie tylko w jakiejs czesci o ktorej Ty zdecydujesz.

Pomysl calkiem interesujacy, tylko ustalenia na aukcji nie sa w zaden sposob wiazace i nie wiadomo czy faktycznie uzyskasz oferte jaka Ci zaproponowano. Przeciez zarowno jednej jak i drugiej stronie moglo sie zdarzyc cos ukryc.

Ja mysle, ze doradca sobie na to nie moze pozwolic. Skladaj kilka wnioskow do roznych bankow a nie do tego samego. Najlepiej dwa-trzy. Zwlaszcza jesli gonia Cie terminy, bo zawsze analiza moze sie przedluzyc, albo ktos wymysli Ci jakis warunek, ktorego nie bedziesz w stanie spelnic.

To nie jest zadna tajemnica. Kredyt na remont da Ci kazdy bank. A kredyty moga byc tansze, jesli przekroczysz prog w ktorym zmienia sie oprocentowanie. Takie progi sa w Millennium, m/Multibanku, BZ WBK, Lukasie, PKO BP.

Wiesz, wazny jest klient, ktory przyjdzie. Przez telefon mozna powiedziec wszystko. Wyobraz sobie taka sytuacje: podpisales umowe przedwstepna, masz miesiac na zalatwienie kredytu, wiec biegniesz do banku. Po 2-3 tygodniach dostajesz decyzje i okazuje sie, ze prowizja nie jest 1%, tylko 2% oprocentowanie nie 2,50% a 2,75%. Co wtedy zrobisz? Nic, bo nie masz czasu na skladanie nowego wniosku:) Moja rada: skladac do 2-3 banków. A ponadto najlepiej isc do kilku oddzialow tego samego banku. Masz takie mozliwosci, wiec korzystaj. W bankach, ktorych decyzje podejmuja sie na miejscu oferty moga sie roznic nawet w ramach tego samego banku.

Jesli tylko mieszkanie 2 pokojowe jest tyle warte co 4 pokojowe? To tak. Natomiast wtedy jak je sprzedasz, to pieniadze pojda na splate kredytu a nie dla Ciebie. Jestes pewna, ze wszystko napisalas tak jak chcesz to rzeczywiscie zrobic, bo cos mi tu nie pasuje?

Jesli kredyt bedzie zabezpieczony hipoteka: pozyczka hipoteczna, to nie bedzie wiekszych problemow. Jesli ma to byc kredyt gotowkowy, to obawiam sie, ze bedzie trudno.