Tytuł: 600.000 Euro ukradła pracownica BPH z konta klienta Wiadomość wysłana przez: Beata Sierpnia 07-08-2006, 06:41:51 Moja pytanie jest takie:
- gdzie kontrola wewnętrzna w banku? - ciekawe czy jak by sie klient nie zorientował to sprawa wyszła by na światło dzienne? - co z innymi klientami, ponoc kase mogła przelać równiez z innych rachunków - tu trwa śledztwo Co w przypadku gdyby ktoś podkradał po 10-20 zł z rachunków? Kto by sie zorientował? Zobaczymy co na to BPH, na razie mówią, że klient odzyska pieniądze tylko powinni powiedzieć jeszcze kiedy. Mój znajomy miał podobna sprawe kwota była mniejsza ponad 7 tyś. złotych - bank napisał, że odda kase. I oddał ale po ROKU!!!!. Dlaczego tak długo, bo bank nie przeleje kasy dopuki prokurator a później sąd nie stwierdzi, że posiadacz rachunku nie miał ze sprawa nic wspólnego. Tak, że trzeba się mieć na bacznosci przed krwiopijcami - BANKIERAMI Tytuł: Odp: 600.000 Euro ukradła pracownica BPH z konta klienta Wiadomość wysłana przez: AGA Sierpnia 08-08-2006, 09:11:53 Ostatnio widzialam artykul w wyborczej.
Ze rocznie z bankow wyplywaja w ten sposob miliony zlotych. Albo na falszywe pelnomocnictwa itp, albo przez nie uwage pracownikow. Wiadomo pracownik majac w komputerze dostep do tysiecy kont klientow moze wszystko, kwestia uczciwosci pracownika. Z tego co mi wiadomo to w bankach oczywiscie wszystkie grubsze przelewy na konta pracownikow sa kontrolowane. Moja znajoma, pracuje w PKO SA i raz dostala wiekszy przelew od kogos z rodziny a kase ta miala wplacic na fundusz ktory prowadzi jej bank, i po kilku godzinach od otrzymania przelewu, miala kierownika oddzialu na glowie, ale wszystko sie ok skonczylo. Tytuł: Odp: 600.000 Euro ukradła pracownica BPH z konta klienta Wiadomość wysłana przez: alice Października 22-10-2013, 12:23:45 A pracownik Alior Banku ukradł 2 miliony złotych... Cóż, zdarza się i tak :)
|