Tytuł: dostałam kredyt po poł roku oczekiwania.... Wiadomość wysłana przez: pflaume Września 19-09-2006, 09:26:27 A ja mam potworne skojarzenia z bankami. Najpierw Milenium -żle sformułowana umowa przez analityka, czekaliśmy na nią ponad 3 miesiące. w końcu się dowiedzieliśmy,że jeśli nie podoba nam się taki kształt umowy to wracamy na koniec kolejki... Zrezygnowaliśmy, bo nie mieliśmy czasu. Dodam, że zdolność kredytowa była i dom czekał do kupienia.Kolejny bank BGŻ odmówił,mimo iż zdolność była, wycofał się ponieważ mamy 3 dzieci i ryzyko podobno duże. W końcu trzeci bankFortis Bank szybka obsługa troszkę małych zawirowań w porównaniu z tamtymi i w konću kupiliśmy dom.Efekt -schudłam 5 kg, i uważam, że niekompetencja niektórych osób w baknach jest powalająca na kolana... :)
Tytuł: Odp: dostałam kredyt po poł roku oczekiwania.... Wiadomość wysłana przez: Bankier Amator Września 27-09-2006, 11:17:44 Postaraj sie zrozumiec analityków. Mają procedury, wytyczne. Jeżeli coś odbiega od standardów to potrzeba na formalności wiecej czasu.
Nie chce tu nikogo usprawiedliwiać, ale banki są zasypywane wnioskami kredytowymi. Analityków niestety nie przybywa w takim tempie jak wniosków. Tytuł: Odp: dostałam kredyt po poł roku oczekiwania.... Wiadomość wysłana przez: pflaume Września 27-09-2006, 09:37:24 To mogę zrozumieć, ale nie rozumiem dlaczego jeśli mieliśmy z mężem zdolność kredytową anlityk odrzucił nam wniosek ze względu na ilość posiadanych dzieci. Pierwszy raz poczułam sie dyskryminowana z tego powodu, że mam 3 dzieci. A ja chciałam mieć większy dom bo zrobiło nam się za ciasno w małym mieszkanku. Dodam, że inny bank przyznał nam kredyt, zdolność przecież była. Tak, że polityka prorodzinna w bankach niektórych jest zdumiewająca.
|