kredycik.pl - poznaj prawdę o kredytach - kredyty

Mam zamiar ubiegać sie o kredyt w wysokości 230000 tys złotych na 30 lat. Zastanawiam sie jednak franki czy złotówki. Powiedzmy że mogę wpłacić 15000 tys wkładu (czy jest sens). jaki bank polecilibyście? frank czy złotówka? 

witam,

Przy kwocie 230 tysięcy osobiście polecam franka szwajcarskiego przy założeniu, że w najbliższym czasie nie zamierza Pan nic z kredytem robić prócz spłaty rat (szybsza spłata, przewalutowania, refinansowanie, itp). co do banku, który bym poleciła - każdy Klient jest inny, bank należy dobrać ze względu na: dostępność dla Klienta, możliwości i oczekiwań, zdolności kredytowej Klientów, terminów realizacji, wysokości kosztów okołokredytowych, form zabezpieczeń, itp.

jeśli ma Pan jakieś pytania lub chciałby Pan poznać moją rekomendację w Pana konkretnej sytuacji zapraszam do kontaktu - moja pomoc jest bezpłatna.

Najlepszym rozwiązaniem moim zdaniem jest kredyt w CHF. Jeżeli chodzi o wkład własny to nie jest duży przy tej kwocie to ok. 6,5% a Banki wymagają najczęściej od 20%-30%, aczkolwiek mniej pan zapłaci za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Jeżeli chodzi o Bank w tym wypadku to polecam Santander Consumer Bank. Mają wyjątkowo mały spread czyli różnice między kursem kupna a kursem sprzedaży waluty co przy takiej kwocie robi dużą różnice. W celu bardziej konkretnej pomocy proszę o kontakt.
pozdrawiam

oczywiście można zaciągnąć kredyt w banku, który nie wymaga ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i udzieli kredytu na 100%, oczywiście we franku szwajcarskim :) i to wszystko przy oprocentowaniu, które nie odbiega od rzeczywistości rynkowej

Oczywiście że wkład ma sens

a do jakiego % najlepeij dozbierac wklad wlasny ? bo jesli rozpoczalbym bez wkladu to zapewne doszloby odpowiednie oprocentowanie....

idealnie to 30%, ewentualnie 20. zasada jest prosta im wiecej tym lepiej (taniej)

A udzielili by waszym zdaniem gdzies kredytu z zerowym wkladem wlasnym??

Hmmmm....ale to potrzebne są dobre zarobki ...lub dobry zastaw ;)

Oczywiście, ze banki udzielaja kredytu z zerowym wkładem własnym. Klient wówczas ubezpiecza brakujący wkład własny. Ubezpieczenie tego wkładu waha się w granicach 3-4% na okres 3 lub 5 lat - w zależności od banku.

Do Aśka

  Przykro mi z powodu zaistnialej sytuacji. Doradzala mi Pani w sprawie kredytu mieszkaniowego w DB. Prosze o porade w jaki sposob najlatwiej  starac sie o kredyt mieszkaniowy z zagranicy.

  Pozdrawiam

  Grzesiek

Hm skomplikowana sprawa z tymi kredytami już się gubię :) a ja mam pytanie czy mogę zaciągnąć taki kredyt wraz z moimi rodzicami, bo podobno tak, ale na czym to polega?

Do p. Grześka - albo poproszę kogoś z DB - za Pana pozwoleniem oczywiscie przekaze dane - aby poprowadziła Pana dalej, a swoja drogą odezwę się sama, jak tylko będę mogła cos innego również zaproponować. Wiele banków kredytuje Polaków pracujacych w innych krajach.
Jedno co moge powiedzieć - o ile chodzi o DB - bedzie potrzebna informacja z odpowiednika polskiego BIK-u w obecnym kraju zatrudnienie. Wszstkie dokumenty jakie DB bedzie wymagał dotyczace obecnej pracy nie będą wymagały tłumaczenia na jezyk polski, bo będą w jezyku angielskim. Moze Pan rowniez skontaktowac sie za mna na prywatnego maila. Jest w wizytówce.

Do mitek: można zaciągnąć kredyt wraz z rodzicami, tylko wówczas trzeba pamietać, ze na długość okresu kredytowania ma wpływ wiek najstarszego kredytobiorcy.

A to ubezpieczenie kredytu, o którym piszesz realizuje bank, czy zewnętrzna firma ubezpieczeniowa??

niekoniecznie wpływ na długość kredytu ma wiek najstarszego kredytobiorcy może mieć wpływ wysokość dochodów

@Barteczek: brakujący wkład ubezpiecza firma ubezpieczeniowa- umowa między bankiem a firmą

@mitek: tak jak powiedział Olo wiek rodziców niekoniecznie musi ograniczać okres kredytowania zależy to od proporcji dochodów.

Ja mam jeszcze pytanie na temat wkładu własnego. Zakładajac,ze nie mam pieniędzy,a zarobki są wystarczające zeby wziąc kredyt,to w jakich bankach jest opcja zerowego wkładu własnego?

w wiekszości. Tak jak pisałam wyżej - brakujacy wkład własny ubezpiecza sie na koszt klienta.
W chwili obecnej - z mojej wiedzy wynika - ze jedynym bankiem, gdzie nie płaci sie ubezpieczenia od brakujacego wkładu własnego jest Polbank.

I Dombank, ale tam placi sie za wszystko inne.

a jaka jest stwaka ubezpieczenia brakujacego wkladu wlasnego??zdaje sobie sprawe,ze kazda firma ubezpieczeniowa ustala wlasna stawke,a interesuje mnie jaka to jets mniej wiecej wielkosc??

No właśnie..dobre pytanie,bo jesli większośc banków pobiera taką opłatę,to trzeba byłoby kierowac sie tym.

dziekuje za wszystkie odp na moje pytania...apropos tego ostatniego czy mozna dowiedziec sie wiecej szczegolow dot brania kredytu z rodzicami... czy w bankach jest to podobnie zorganizowane czy jakis bank lepiej ma to zorganizowane ?

Od 2,9% do 3,6% od kwoty "brakujacej" (najczesciej 20%). Platne jednorazowo na 3-5 lat. Jednak malutkim (o moze ogromnym) haczykiem jest to, co bank zrobi jesli po owych 3 latach nie splacicie brakujacego wkladu. Otoz przedluzy ubezpieczenie na kolejny okres. I w tym momencie wychodzi cala paleta mozliwosci. Otoz niektore banki zazycza sobie po raz kolejny 3,5%, ale nie od brakujacego na dana chwile wkladu, ale od PIERWOTNEGO.
Niektore banki na podstawie harmonogramu licza jak dlugo kredytobiorca bedzie splacal niski wklad i od razu kasuja za caly okres.
Dobrym rozwiazaniem dysponuje Nordea: otoz podwyzszenie marzy o 0,25%. Uczciwie i tylko do momentu gdy naprawde splacimy niski wklad.

na stronie internetowej GE doczytalam sie,ze oni w takiej sytuacji wylicza kwote ubezpieczenia tylko od brakujacek kwoty wklady wlasnego, a nie kolejny raz od calej kwoty wkladu wlasnego...uczciwe rowiazanie wedlug mnie...podobnie jak rozwiazanie stosowane przez Nordee...

mozna prosic o link do tego fragmentu bo jakos go tam na stronie nie moge znalezc ?

pozdrawiam

aaa wlasnie jeszcze jedna sprawa... wybiera sie ktos moze na Targi Mieszkaniowe TAMID w Warszawie  ?????

Ja sam na targach nie byłem ale moja znajoma tak. Z tego co udało mi się od niej wyciągnąć to fakt, że umówiła się z jakimś doradcą na spotkanie.