No to masz błyskawice nie odpowiedz ;-)

Notowania walut - kurs NBP otrzymasz codziennie o godzinie 13:00 (oczywiście w dni robocze) sms-em ale to niestety kosztuje!

Ja od 2 lat zamawiam notowania wysyłając sms o treści KURSY na nr 7968
Koszt smsa to 9 zł plus VAT czyli 10,98

W zamian będziesz otrzymywał jednego smsa z notowaniami kilkunastu walut, codziennie w dni robocze o godzinie 13:00 przez 30 dni. To daje mniej więcej 1,5 miesiąca.

No i najważniejsze jest to, że właśnie jest to chyba jedyny serwis, który zawsze wysyła notowania o stałej godzinie.
Chociaż co roku ma problemy w pierwszych dnia stycznia - pierwsze 2-3 smsy z notowaniami się spóźnij lub przychodzą błędne.
Tak jest od 2 lat natomiast później aż do końca roku wszystko funkcjonuje OK dlatego POLECAM!

Mam pytanie odnośnie kart kredytowych.

Czy każdą kartą kredytową można zapłacić za towar przez internet?

Niektóre karty płatnicze są zablokowane - nie można wykonać płatności przez net.
Np. visa multibanku czy mbanku.

Jak to jest z kartami kredytowymi? Czy każdą karta kredytową można płacić w necie czy są banki, których karty kredytowe są zablokowane dla takich płatności?

Może jakiś doradca odpowie na to pytanie lub pracownik banku.

Dzięki za odpowiedz.

Banki pamiętają o starych długach
(Gazeta Prawna/21.02.2007, godz. 05:00)

Coraz więcej osób dostaje wezwania do zapłaty starych kredytów, nawet tych sprzed kilku lat. Do niektórych zapukał już komornik.

Rośnie liczba transakcji sprzedaży przez banki złych długów. Są wśród nich ING Bank Śląski, Millennium Bank, Bank BGŻ. Podobne transakcje przeprowadziły m.in. PKO BP, Bank BPH, Kredyt Bank. Niesumienni klienci tych banków powinni liczyć się z tym, że zgłoszą się do nich firmy windykacyjne.

- Nie spłaciłam rat Bankowi BPH na sumę 300 zł, bank sprzedał moje zadłużenie z kwietnia 1998 r. do firmy Ultimo. Moje zadłużenie przejął komornik 25 stycznia 2007 r. zobowiązując ZUS do potrąceń z mojej emerytury. Mam do spłacenia około 1,8 tys. zł - pisze jedna z naszych czytelniczek. Takich osób jest więcej, ponieważ poprzez sprzedaż złych kredytów banki odzyskują ich część należności. Mają do tego prawo, skoro zadłużenie nie było obsługiwane terminowo.

Jednak w procesie windykacji swoje prawa mają także klienci. Pisaliśmy o tym i są pierwsze efekty naszych publikacji.

Jeden z czytelników kilka dni temu wygrał sprawę z bankiem PKO BP, w którym zaciągnął kredyt w 1998 roku. Ostatnie raty spłacał z opóźnieniem w 2002 roku, ale nie spłacił kredytu w całości. Od tego czasu bank się z nim nie kontaktował aż do 2006 roku, kiedy otrzymał nakaz zapłaty 800 zł plus odsetki, co dało łącznie kwotę 2,8 tys. zł.

- Odwołałem się w ciągu dwóch tygodni, powołując się na przedawnienie i wygrałem sprawę - relacjonuje nasz czytelnik.

Długość przedawnienia roszczeń w przypadku kredytów bankowych wynosi trzy lata. Okres ten rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, np. od dnia określonego w umowie jako data płatności. Trzeba jednak pamiętać, że jego bieg może zostać przerwany np. w wyniku rozpoczęcia mediacji, uznania roszczenia, zapłaty części zadłużenia.

Najlepiej jednak nie dopuścić do takiej sytuacji i kredyt spłacać terminowo. To na dłużniku ciąży obowiązek dbania o uzyskanie informacji, czy kredyt został spłacony w całości. Po wejściu w życie ustawy o kredycie konsumenckim bank ma obowiązek rozliczyć się w terminie 14 dni od spłaty kredytu. Jeśli klient nie dostanie takiego pisma, powinien dowiedzieć się, czy nastąpiła całkowita spłata. Wystarczy spóźnić się z przelewem jeden, dwa dni, aby powstała niedopłata. Po kilku latach nawet od niewielkiej sumy naliczane są spore odsetki.

Banki dzięki sprzedaży portfeli złych kredytów mogą rozwiązywać rezerwy, co zwiększa ich zyski. Pozbywają się także kosztowej windykacji.

ZE STRONY PRAWA

Jeżeli bank nie może odzyskać udzielonego kredytu, nie musi występować z powództwem o zapłatę do sądu. Wystarczy, że w stosunku do swojego dłużnika wystawi bankowy tytuł egzekucyjny. Na jego podstawie może być prowadzona egzekucja z majątku dłużnika przez komornika.

Monika Krześniak

Szukam banku który wyda kartę kredytowa tylko za podpis.
Nie chce składac tony dokumentów.

Szukam banku w którym złoże wniosek o karte kredytową i bank wyda karte bez zabawy w 100 różnych zaświadczeń.

Ile tak na prawde potrzeba czasu na załatwienie kredytu samochodowego?

Decyzja o przyznaniu kredytu to pewnie dzień dwa no może trzy dni.

Ale przecież bank dokonuje zastawu na samochodzie.

Może mi ktos powiedzieć ile ta procedura zjada czasu?
Konkretnie chodzi mi o okres od pozytywnej decyzji do uporania sie z wszystkimi formalnościami.

Poza zastawem czy współwłasności jest jeszcze kwiestia cesji polisy ubezpieczeniowej.

Ile papierkowe sprawy zajmą czasu?

Moja pytanie jest takie:
- gdzie kontrola wewnętrzna w banku?
- ciekawe czy jak by sie klient nie zorientował to sprawa wyszła by na światło dzienne?
- co z innymi klientami, ponoc kase mogła przelać równiez z innych rachunków - tu trwa śledztwo

Co w przypadku gdyby ktoś podkradał po 10-20 zł z rachunków? Kto by sie zorientował?

Zobaczymy co na to BPH, na razie mówią, że klient odzyska pieniądze tylko powinni powiedzieć jeszcze kiedy.

Mój znajomy miał podobna sprawe kwota była mniejsza ponad 7 tyś. złotych - bank napisał, że odda kase. I oddał ale po ROKU!!!!.
Dlaczego tak długo, bo bank nie przeleje kasy dopuki prokurator a później sąd nie stwierdzi, że posiadacz rachunku nie miał ze sprawa nic wspólnego.

Tak, że trzeba się mieć na bacznosci przed krwiopijcami - BANKIERAMI

Co myslicie o kredycie mieszkaniowym w PKO BP?

Jest wiele banków ale PKO wydaje mi sie najsolidniejszym i ma czytelną umowe kredytową. Wiadomo za co i ile się płaci.

Znajomi namawiają mnie na kredyt w Millenium lub mBanku.

To proste - drobna pomyłka.

Dostałam nową karte bo stara straciła ważność i PIN miałam zmienic w nowej ale wybrałam karte nie aktywna i zmieniłam PIN ot i cała tajemnica.

Jak można dokonać zmiany PINu dla karty która już utraciła ważność!!!

Haa w Multibanku można i jeszcze zapłaci sie prowizje!!!

Czy taką operacje można reklamować?

Witam,

Mam pytanie ile trzeba zarabiać netto, żeby otrzymać kredyt hipoteczny na zakup mieszkania w kwocie 100.000zł?

A teraz ja. Wniosek złozyłam 4 stycznia. Umowę podpisałam 11 marca. Do 22
stycznia miałam podpisać akt notarialny. Błagałam żeby właściciel podpisał
aneks,a i tak termin minął 1 marca. Musiałam mu dać 5 tys. żeby cierpliwie
czekał i mnie nie olał i żeby nie stracić zadatku !!! Nie mogłam złożyć wniosku
do innego banku, bo prowadzę działalność i niektóre dokumenty straciły ważność,
a załatwianie ich od nowa trwałoby znowu nie wiadomo ile. Nigdy więcej tego
j..., p........ banku !!!!!!!! Oni są chorzy !!! Panienka w okienku tylko
zbiera papiery, a w centrum analitycznym w Wawa jełopy decydują czy dadzą czy
nie. Musiałam się nawet tłumaczyć dlaczego moja firma nazywa się tak a nie
inaczej. Zaznaczam, że moja firma nazywa się od mojego nazwiska . Ci ludzie
nie odrózniają podstawowych pojęć !!! Złodzieje, i palanty.

Jaka forma finansowania jest lepsza:
kredyt samochodowy czy leasing

Prosze o pomoc

Beata

Mam pytanie,

Banki informacje o kredytach zaciagniętych przekazują do BIKu.
Czy równocześnie przekazują informacje do KRD ?

Niespłacony kredyt mieszkaniowy przez kredytobiorce trafia do BIKu, czy taka informacja znajdzie sie też w KRD?

Może te informacje trafiają jeszcze do innych rejestrów?

Dziękuje za głosy.

Na pewno pomogą mi podjąć decyzje gdzie otworzyć rachunek.

Pozdrawiam

Beata

Witam,

Mam nastepujace pytanie: jak zabezpieczyć sie przed ukrytymi kosztami kredytów (oczywiscie wiem, że trzeba czytać to co sie podpisuje ale....)

Wiadomo, że jeśli zostaje się klientem-konsumentem to człowiek "traci" zdolnosc zdrowego myslenia. Jestem zainteresowana zaciągnięciem kredytu mieszkaniowego. Nie chce spotkać sie z sytuacją, że po 2 czy 5 latach okaże się, że naprzykład za zmiane adresu zamieszkania bank pobierze prowizje np 200 zł.
Jak się zabezpieczyć przed ogólnikowymi zapisami w umowie kredytowej.

Wiem, że nawet szarak może negocjować zapisy umowy. Np. moi znajomi dość mocno pozmieniali umowe ale oni są prawnikami wiec im bylo łatwiej. Faktem jest, że na akceptacje zmian trzeba czekac.....

Czy może mi ktoś powiedzieć jak się uchronić przed niespodziewanymi kosztami kredytu mieszkaniowego.

Pozdrawiam

Beata