Witam, Mialam zawila sytuacje na jednej ze Szkol Wyciagajacej Pieniadze Studenta (kto kojarzy skrot z pierwszych wielkich liter wie o jaka chodzi). Otoz, zaczelam studia po przeniesieniu na drugi rok z innej uczelni, nie podpisujac zadnej umowy (mimo ze Ci co zaczynali od 1-go podpisywali). Z racji roznic programowych poinformowano mnie ze bedzie trzeba zaliczyc te zaleglosci. Mysle sobie, ok.. ale jak sie pozniej dowiedzialam nie bylo 1-go roku tego kierunku, wiec mialabym sama zaliczac te zajecia. Najlepsze jest w tym to, ze musialabym za nie zaplacic tak jakbym na nie chodzila! Zrezygnowalam wiec z uczelni, wczesniej pisalam podanie, ktore odrzucono. Uczelnia przysylala do mnie monity mimo ze zlozylam rowniez podanie o rezygnacje uczelni! Anulowano mi te oplaty kiedy nie chodzilam, ale nie anulowano oplat za te zajecia na ktore nie chodzilam. Od paru ladnych miesiecy cisza. Czy uczelnia moze mnie wpisac do KRD lub BIKU przez co nie bede mogla wziac kredytu?
|