Pytanie brzmi co tez w tym BIK-u jest nabrudzone?

Bedziecie mieli ogromne problemy ze zdolnoscia kredytu. Macie szanse na jakiegos wspolkredytobiorce?

Nawet kabaret Ani Mru Mru mnie nie rozbawil tak jak to zdanie o Dombanku.
A okreslaja moze procentowa szanse na uruchomienie kredytu?

A ile potrzebujecie?

Witam Honorato. Kredyt jak najbardziej do zalatwienia. Kwestia ustalenia czy chcesz CHF czy PLN. Jestem z Twojej okolicy, jesli mialabys ochote na konkretna rozmowe, to zapraszam.

Nie jak rosyjska ruletka, tylko Asia twierdzi, ze wszystko zalezy od ludzi a nie od loga firmy. Jesli ja dzisiaj pracuje w tej samej firmie co Asia (tak, tak ), to powiem, ze ta jest najlepsza. Jesli jednak za dwa tygodnie bede juz w innej, czy to naprawde oznacza, ze stalem sie gorszym doradca, bo poszedlem do gorszej firmy? A moze to moja poprzednia firma stala sie gorsza?
Oczywiscie mozna generalizowac, ze najlepsze sa te najwieksze (byle bez przesady), albo te ktore wydaja najwiecej na reklame. Tylko czy naprawde ma to potwierdzenie w rzeczywistosci?

Odpusc sobie durne linki.
W Polbanku ilosc osob na utrzymaniu nie ma wiekszego znaczenia przy liczeniu zdolnosci kredytowej.
Tak wiec jest szansa na kredyt w tym dziwacznym banku.

Jasne, ze jest. Masz czas zeby poczekac na pieniadze baaaardzo dlugo?

Zastanawiam sie czy macie jakies praktyczne doswiadczenia z aukcjami kredytowymi. Bo mam wrazenie, ze nie.
Oferta podana przez banki ma sie w 99% nijak do tego co okazuje sie w praktyce. Przede wszystkim dlatego, ze dane podane przez kredytobiorce bardzo mijaja sie z prawda. Nie wiem czy to formularze na stronach sa zbyt skomplikowane/ubogie, czy tez sama formula aukcji w ten sposob jest skonstruowana.
Przyklad: aukcjekredytowe.pl bank podaje jedynie proponowana przez siebie siatke marz. Bez wzgledu czy klient ma zdolnosc kredytowa czy nie.
Najdokladniejszym na dzien dzisiejszy portalem jest latarniafinansowa.pl . Te aukcje polecam. Daja bankowi szanse wykazania sie. Tam naprawde szyta jest oferta na miare mozliwosci i potrzeb klienta.

Ja przepraszam bardzo, ale z czego bedziecie zyc?
Umowa na dwa miesiace, cztery osoby w rodzinie, 1200 zl dochodu.
I do tego jeszcze dojdzie rata. To ile bedziecie mieli pieniedzy na osobe? 50 zl?

Musialbys byc wlascicielem nowego mieszkania zanim sprzedasz stare. Jest to wykonalne?

Po co odpowiadasz sama sobie na pytanie? Kilka bankow by sie znalazlo.
Ale faktycznie niewiele.

Dombank na 100%, ale pomyslalbym tez o innych opcjach. Kiedy mialo miejsce opoznienie? Tez w listopadzie?

OK. Zalozmy wiec, ze idziesz do banku i tam dostajesz gorsza oferte.
Co wtedy: wracasz do posrednika? Czy bierzesz w banku?

Konkretna oferte tak naprawde dostajemy w momencie gdy podpisujemy umowe kredytowa. Niestety coraz czesciej sie zdarza, ze oferta zaproponowana ma sie nijak do tego co naprawde dostaje sie w umowie kredytowej. Najczesciej dzialaja w ten sposob roznej masci "pseudo posrednicy". Zdaja oni sobie sprawe, ze taki klient nie ma juz pozniej czasu na szukanie innego banku. A wytlumaczenie jest proste: "To bank zmienil warunki".