Zabezpieczenia kredytu hipotecznego

[Barteczek]

Witam, zamierzam stać się posiadaczem własnego mieszkania więc zbieram różne informacje na temat kredytu hipotecznego. Najbardziej interesuje mnie w tej chwili kwestia zabezpieczeń. Nie ukrywam, że mam stracha, moge stracić źródła dochodu itp. Tak dochodze do mojego pytania do Was, otóż jak myślicie które banki oferują w tej kwestii najwięcej?? ( jakieś wakacje kredytowe itp.) Pozdrawiam

[Aska]

Wakacje kredytowe to znowu nie takie całkowite wakacje. Spłacasz wówczas ratę odsetkową, a chwilowo nie spłacasz kapitału. Tak czy siak - musisz miec jakieś pieniadze.
Ale dlaczego az tak czarno widzisz swoja przyszłość?..........
Ja straciłam ja czoraj ... nagle.... dzieki komus / czytaj: jakiejs szmacie/ z tego forum / dziekuję/ i jakoś jeszcze zyję, choć psychicznie trudno sie pozbierać.

[Barteczek]

Wcale nie widzę jej czarno. Chodzi mie jednak właśnie o wspomniane przez ciebie dobre samopoczucie. Wiedząc, że mój kredyt jest dobrze zabezpieczony spał bym spokojniej. Zatem jakie prócz tych "wakacji" występują jeszcze formy zabezpieczeń? Jakie mechanizmy mogą poprawić poczucie mojego bezpieczeństwa jako kredytobiorcy?? Które banki przodują w tej materii???
P.S. współczuję straty, ale uszy do góry, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Znajdziesz pewnie lepszą pracę:)

[Aska]

Barteczku, powiem tak:

1. wakacje kredytowe tak naprawde nie są zadnym zabezpieczeniem kredytu. Trwaja one zazwyczaj b.krótko - czasami 2 miesiace, czasami trochę więcej, ale nie dają wbrew pozorom zadnego spokoju na dłuższa metę.
2. podstawowym zabezpieczeniem kredytu jest oczywiście nieruchomość - kredytowana lub jakaś inna
3. Niektóre banki maja w swojej ofercie dodatkowe opcje, które podwyższają wysokośc raty, ale daja troche więcej spokoju. Taka dodatkowa opcja jest np. ubezpieczenie od utraty pracy. O ile jestem dobrze poinformowana - taka opcję ma chyba Dombank i nie wiem czy również nie Millenium.

Serdecznie pozdrawiam

[Barteczek]

Hmm a nie wiesz czy jakiś bank oferuje ubezpieczenie na wypadek trwałej i całkowitej niezdolności do pracy? To w sumie tez jakas forma zabezpieczenia.

[szymon]

Dróg zabezpieczenia kredytu jest kilka:
1)te które zwiększają koszt spłaty kredytu, czyli
- ubezpieczenie na życie - w przypadku śmierci Towarzystwo Ubezpieczeniowe spłaca twój kredyt - dostępne w każdym TU lub do wykupienia w bankach Santander,GE Money,Millennium
- ubezpieczenie od "bezrobocia" - pokrywa okres 12 mcy bezrobocia,ale trzeba spełniać szereg warunków, dostępne j.w.
2)no i to najprzyjemniejsze rozwiązanie,czyli inwestowanie, tak aby stworzyć kapitał będący zabezpieczeniem na czarna godzina

[aurora]

z tym ostatnim punktem to moze ciezko przy splacie rat kredytu i meblowania nowego lokum, ...wiec tak sie zaczelam sie zastanawiac czy nie lepiej jednak zaplacic troszke wiecej i sie ubezpieczyc...w koncu chyba nikt nie jest pewien,ze bedzie mial prace przez 25 czy 30lat...

[szymon]

Jeżeli już dyskutujemy o ubezpieczeniu od utraty pracy to nie obejmuje ono utraty pracy z następujących powodów:
- wygaśnięcie umowy o pracę
- rozwiązanie umowy przez pracownika
- dyscyplinarne rozwiązanie umowy przez pracodawcę

No i ubezpieczamy  się na rok i zeby być ubezpieczonym musimy być zatrudnionym od minimum 12 mcy,więc jeżeli wykorzystamy gdzieś po drodze nasze ubezpieczenie, to nie możemy do niego od razu wrócić... oczywiście każdy wybiera swoją opcję, ale jeżeli mogę doradzić to najlepiej stworzyć sobie zabezpieczenie na 2-3 mce, np. w lokacie na 6% rocznie i jak nic się nie stanie to po 30 latach z np.6 tys mamy 36 000 a jak stracimy pracę to przez 3 mce lokata spłaca nam raty a my szukamy pracy,a jak wytrwamy w robocie to po 30 latach jest przynajmniej za co się zabawić

[Barteczek]

Zgadzam się w 100%. Ubezpieczyć kredyt moim zdaniem trzeba. Lepiej się śpi a w razie czego jest zabezpieczenie.

[kasiulek]

2)no i to najprzyjemniejsze rozwiązanie,czyli inwestowanie, tak aby stworzyć kapitał będący zabezpieczeniem na czarna godzina

nom, to też dobry sposób ale wymaga: silnej woli i  systematyczności. w sumie jak nam wlicza ubezpieczenie do raty to i tak ja zapłacimy bo nie mamy wyjścia a z odkładaniem kasy, czy inwestowaniem to sami wiecie... czasem kasa się przyda na coś innego, czasem się okazja trafi. przynajmniej u mnie jest z tym ciężko, na szczęście od jakiegoś czasu mąż nad tym panuje

[aurora]

szymon napisal,z ubezpieczenie jest na rok, z mozliwoscia przedluzenia??a jaka jest jego wysokosc w stosunku do wielkosci kredytu??
wiadomo,ze jakies malutkie zeplecze na 2-3 raty trzeba sobie zrobic,ale czasmi szukanie nowej pracy trwa dluzej i co wtedy??

[szymon]

Wysokość i okres ubezpieczenia zależą od banku... np.
- Santander - 1,5% kwoty kredytu na 5 lat, czyli od 200 000 - 3000 z góry za 5 lat, w wypadku przdłużenia naliczane od salda kredytu
- GE Money Bank - 2,2% za dwa lata, czyli od 200 000 to 4400 za dwa lata, na kolejne lata wyliczane ze wzoru   5,5%*(12*(105,5%*miesięczna rata)), wynik rozbijamy na 12 rat, czyli z 1000PLN jakieś 58 zł miesięcznie

To jedne z korzystniejszych:-)

[Barteczek]

Ta oferta GE wygląda dość rozsądnie. Dobrze, że oferują takie możliwości bo ja naprawde mam stracha przed tymi całymi kredytami:)

[szymon]

do Barteczek,
Rozumiem Twoje obawy, ale kredyt powoli staje się tak powszedni jak płacenie rachunków za prąd... no chyba, że ktoś nie płaci:-)
Jeżeli masz wątpliwości skorzystaj z usług doradcy fiansowego, usługi takie są bezpłatne i nie obligują Cię do skorzystania z oferty, ale masz od razu porównanie jak to wygląda w kilku bankach, polecam Expandera - duża oferta banków i oceniając po sobie fachowi doradcy:-)
szymon.orzlowski@expander.pl

[Barteczek]

Ok dzięki za propozycje. Tak przy okazji w najbliższy weekend w Warszawie ( Expo XXI ) odbędą się targi mieszkaniowe. To dobra okazja by zapoznać się z ofertami i porozmawiać z przedstawicielami banków. A w dodatku wszystko w jednym miejscu, nie trzeba latać od banku do banku:) Pozdrawiam