co po wejsciu do strefy euro ?

[Romano]

szwajcaria raczej nie zmieni waluty na euro wiec zawsze beda wachania stosunku wiec ryzyko walutowe tez bedzie zmienne, z drugiej strony nie mozna zmienic waluty w ciagu jednej nocy, proces zmiany walytu w Polsce bedzie trwal nawet kilka lat, poza tym waluty krajow europejskich ktore posluguja sie euro sa nadal wymienialne z tym ze w wybranych bankach po stalym kursie. reasumujac sytuacja jeszcze dlugo sie nie zmieni, a tymczasem proponuje wziasc kredyt w PLN, CHF lub EUR z mozliwoscia darmowego przewalutowania (kilka bankow ma cos takiego w ofercie) i nie martwic sie na zas.

[mitek]

no tak czasu troche zostalo ale juz trzeba chuchac na zimne =] zatem w takiej perspektywie rzeczywiscie najlepszym wyjsciem byloby darmowe przewalutowanie...

a wogle takie pytanie w jakim czasie dokonuje sie przewalutowanie i czy w kazdym banku tak samo to przebiega ?

[Romano]

Slyszalem ze w GE jest to tylko kwestia telefonu, nie wiem dokladnie. Niewiem nie, slyszalem nawet jak to jest w innych bankach, sam bym chetnie sie dowiedzial

[mitek]

ale tego samego dnia co dzwonie kredyt zostaje od razu przewalutowany czy np. do jakiejs godziny licza i potem nast dnia robia przewalutowanie....

[Barteczek]

Hehe to faktycznie ciekawe, mało to prawdopodobne ale w końcu w tym czasie realizacj zlecenia kurs może się diametralnie zmienić.

[Romano]

moim zdaniem ze to kwestia godzin, bo jesli sie dzwoni do biura obslugi klienta to oni maja przed oczami nasz kredy, zglaszaja chec zmiany waluty, wtedy inny dzial sie tym zaimuje, wedlug mnie taka jest procedura, ale moge sie mylic, jest ktos kto to robil??

[mitek]

no nic jak edize potrzebne to sie przejde do banku ale i tak fajnie ze sa tkaie darmowe przewalutowania mozna na tym niezle skorzystac...

[Romano]

oczywiscie, ja nawet uwwazam ze potrzebne nawet w przypadku kredytu w PLN bo moze sie przydac jak wejdziemy do strefy EUR

[Barteczek]

No własnie ciekawe jak to ostatecznie zostanie rozwiazane...

[ziut19]

moim zdaniem ze to kwestia godzin, bo jesli sie dzwoni do biura obslugi klienta to oni maja przed oczami nasz kredy, zglaszaja chec zmiany waluty, wtedy inny dzial sie tym zaimuje, wedlug mnie taka jest procedura, ale moge sie mylic, jest ktos kto to robil??

Pomysl: zmiana/aneks do umowy, ktory zmienia walute, ponadto zmiana hipoteki (jesli w zaleznosci od waluty sa rozne). Moze trwac to nawet do 2 tygodni.
Przeciez, by Ci zmienili walute, najpierw musisz podpisac aneks. Co bedzie jesli bank przewalutuje Ci kredyt (na telefon), przyjdzie aneks a Ty sie rozmyslisz, bo np. kurs waluty spadl/poskoczyl  w zaleznosci od kierunku przewalutowania?

[mitek]

ehhhh co ? 2 tyg ? to jakim cudem mam przewidziec kurs waluty na 2 tyg wprzod ?

[ziut19]

2 tygodnie, to moze przesadzilem, ale tydzien z pewnoscia.
Po drugie, to Ty musisz zdecydowac ktorego dnia ma nastapic przewalutowanie. Bank zabezpiecza sie w ten sposob przed reklamacjami typu: dzien wczesniej kurs byl wyzszy/nizszy i specjalnie czekaliscie.
Po trzecie czasami poza wymaganymi przeze mnie rzeczami trzeba tez zaplacic odsetki od dnia ostatniej raty do dnia przewalutowania. Bank moze nie byc w stanie policzyc odsetek od oprocentowania dla zlotowek przez zalozmy 10 dni i dla frankow przez 20 dni. W niektorych bankach jest to wprost zaznaczone, ze przewalutowanie moze sie odbyc w dniu zapadalnosci raty.

[Romano]

hmmmm a to ciekawe, to po coz to przewalutowanie skoro zmiana waluty automatycznie mija sie z celem, we wszystkich bankach jest taka sama procedura

[mitek]

ale wlasnie zaraz bo jednej rzeczy do konca nie zrozumialem, czy bank za kurs do przewalutowania bierze dzien w ktorym zlozylem o to czy w tym w ktorym podpisze ankse ? bo jesli w tym drugim to moze byc zupelnie inny niz ten ktorym sie interesowalem...

[Barteczek]

Logicznie to powinien byc kurs z dnia zlecenia, taki który byl powodem decyzji o przewalutowaniu. Inne opcje sa troche bez sensu.